21.04 – 24.07.2022
TRAFO
Kuratorzy: Anna Ciabach, Stanisław Ruksza
Międzynarodowa wystawa sztuki współczesnej podejmująca temat futbolu i jego społeczno-kulturowych konsekwencji. Składają się na nią kluczowe prace artystów problematyzujące go w złożony sposób oraz nowe dzieła powstałe specjalnie na szczeciński pokaz. Pozornie trudno powiązać futbol ze sztuką współczesną. Nic bardziej mylnego. Piłka nożna, szczególnie w jej wymiarze masowym, to zjawisko od dawno interesujące artystów. Fascynację podzielają także badacze kultury współczesnej, historycy idei, pisarze, papieże. „Ze wszystkich nieważnych rzeczy futbol jest zdecydowanie najważniejszą” (Jan Paweł II). Futbol jest metaforą świata, lustrem odbijającym procesy i zjawiska współczesności w mikro i makro skali, opowiada o wszystkim: o regułach życia społecznego, o polityce i filozofii, o sztuce i estetyce, o miłości i seksie. Z jednej strony piłka nożna to masowy spektakl odzwierciedlający zagadnienia konfliktów, wojen, rytuałów plemiennych, polityk tożsamości, logiki globalnego kapitalizmu, odwzorowywania podziałów kolonizacyjnych, nierówności społecznych, psychologii fana, celebrytów czy brandingu. Z drugiej jednak strony futbol może wzmacniać wspólnotę, być „klejem społecznym” przełamującym logikę konkurencyjności i wyścigu w kierunku równościowych zasad fairplay, zarówno na boisku, jak i w życiu.
„Futbol to ostatni święty rytuał naszych czasów” (Pier Paolo Pasolini). Piłka nożna jest dziś dyscypliną globalną, angażującą miliony ludzi w roli kibiców, zawodowych czy amatorskich graczy, ale też osoby zatrudnione w szeroko rozumianym biznesie związanym z tym sportem, mediach, aż po użytkowników hazardu. Na dodatek nowym polem dla sportowej rywalizacji jest dziś świat gier komputerowych. Jednocześnie futbol istnieje na wielu lokalnych i tożsamościowych poziomach, łącząc niewielkie społeczności, zarówno oparte na bardziej tradycyjnych wzorach, jak i te tworzące się na nowo. Mimo iż jest to dyscyplina nadal męska – patriarchalna, żeby nie powiedzieć szowinistyczna, niesie ze sobą coraz mocniej dochodzący do głosu potencjał emancypacyjny. To nie tylko błyskawiczny rozwój kobiecej piłki, ale też zdecydowanie sojusznicze gesty ze środowiskiem LGBTQ+ czy obecność grup reprezentujących alternatywne wizje rzeczywistości.
Piłka nożna to wielka opowieść i nieskończona ilość pomniejszych narracji wzmacniających tożsamość grup. Od formatu mundialowych igrzysk, przez legendy o zwycięstwach i porażkach narodowych drużyn, po opowieści z miejskich i wiejskich muraw. Tak w historii i statusie Olimpii czy Pogoni Szczecin przeglądają się losy miasta, walka o tożsamość, duma wobec tradycji krótszej niż w innych utytułowanych klubach, rodzący się kapitalizm po 1989 roku, bo „smak szczecińskich podwórek to nie beszamel z rukolą” (PSonTour, Sami przeciwko wszystkim). Klub bywa czasem ekranem, na który projektowane są tęsknoty i ambicje fanów. Kibice wielu klubów marzą, że pewnego dnia, na koniec sezonu, ich drużyna zakończy rozgrywki na pierwszym miejscu w tabeli.